Uciekał przed policją, bo nie miał uprawnień i był naćpany

Mieszkaniec powiatu gryfińskiego postanowił sprawdzić, jak policyjny wóz radzi sobie w akcji. Dlatego też, zamiast zwolnić i stanąć na poboczu, rozpoczął ucieczkę, która nie zakończyła się dla niego dobrze
Telewizja i pokazywani w niej filmowi herosi, którzy potrafią wybrnąć z każdej sytuacji, w połączeniu ze środkami odurzającymi mogą stworzyć iście wybuchową mieszankę. W efekcie, co jakiś czas opisujemy sytuacje, jak ta, która wydarzyła się w poniedziałek 13 czerwca, około godziny 19.20.
Funkcjonariusze patrolujący ulicę Jagiellońską w Chojnie wytypowali wówczas do kontroli motocykl marki Honda. Kierujący nim 43-latek nie zamierzał jednak dostosować się do policyjnych poleceń.
- Zamiast zatrzymać pojazd na pobliskiej stacji paliw, w celu przeprowadzenia kontroli drogowej, gwałtownie przyspieszył oraz podjął próbę ucieczki w kierunku miejscowości Trzcińsko-Zdrój - przekazali funkcjonariusze z komisariatu policji w Chojnie.
Jego ucieczka drogą krajową nr 26 trwała przez kilka kilometrów.
- Zakończyła się w wyniku niedostosowania prędkości. Na łuku drogi motocyklista stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w barierę energochłonną, po czym wpadł do przydroznego rowu - mówi rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gryfinie.
W trakcie dalszych czynności okazało się, że kierującynie posiada uprawnień do kierowania.
- Ponadto znajduje się pod wpływem środka odurzającego. 43-letni mieszkaniec powiatu gryfińskiego, z urazem nogi został przetransportowany do szpitala - dopowiada Jakub Kuźmowicz.
Komentarze (0)
Zaloguj się i dołącz do dyskusji