Stoi na stacji lokomotywa... I nie wiadomo kiedy odjedzie

Dzisiaj odwołanych zostało większość pociągów do/ze Szczecina. To nie pierwsza taka sytuacja w ostatnich dniach...
PKP nie ma dobrego okresu. Na łamach Gazety Gryfińskiej opisywaliśmy blamaż związany z wstrzymaniem prac remontowych na dworcu.
W ubiegłym tygodniu, z powodu awarii trakcji w Podjuchach, przez większość środy nie kursowały pociągi w obie strony (i jak skarżyli się czytelnicy, nie zagwarantowano komunikacji zastępczej).
Wczoraj pisaliśmy natomiast o usunięciu z rozkładu aż siedmiu popołudniowych połączeń na trasach: Gryfino-Szczecin i Szczecin-Gryfino.
Czarna seria trwała również dzisiaj. Gdy po godzinie 15, na peron numer 3, wjechał pociąg InterCity "Górski", okazało się, że będzie to jego stacja końcowa.
I tak podróżujący z Rzeszowa i Lublina zmuszeni byli wyjść z pociągu oraz czekać na przyjazd autobusów zastępczych do Szczecina.
Chociaż od opisywanego momentu minęło kilka godzin, "Górski", jak stał, tak dalej stoi w Gryfinie.
- To przez awarię w Podjuchach. Jakaś usterka mostu na Odrze - przekazał nam maszynista, którego spotkaliśmy podczas spaceru w okolicy torów.
Nie był w stanie odpowiedzieć kiedy ruszy. Początkowo mówiło się, że awaria zostanie naprawiona do godziny 22, ale czy rzeczywiście tak będzie?
Komentarze (0)
Zaloguj się i dołącz do dyskusji