Sprawca uciekł policji. Wiedzą kim jest, ale… dobrze się ukrywa

Na łamach Gazety Gryfińskiej wracamy do opisanego przed dwoma tygodniami „pościgu i pojedynku” dwóch samochodów, który zarejestrowała kamera zamontowana przy jednej z gryfińskich posesji. Udało nam się dotrzeć do świadka oraz mężczyzny, który ma w sprawie status poszkodowanego.
- Kierowca skody otarł się o mnie podczas wyprzedzania. Najpierw zatrzymał pojazd, ale gdy podjechałem, by porozmawiać, nagle przełączył na „dwójkę” i ruszył. Moja pierwsza myśl była taka, że jest pijany, albo pod wpływem narkotyków. Zadziałał instynkt. Ruszyłem za nim nawet nie ze względu na to, że zarysował mi bok auta. Chciałem dokonać obywatelskiego zatrzymania, by w takim stanie nie zrobił nikomu krzywdy – tłumaczy nam Krzysztof.
Uciekiniera dogonił na Flisaczej.
Cały opis zdarzenia przeczytacie w aktualnym wydaniu Gazety Gryfińskiej.
Wcześniej o sprawie pisaliśmy TUTAJ.
Komentarze (0)
Zaloguj się i dołącz do dyskusji