Rusza liga biedaków. Kluby czekają na pieniądze

W sobotę swoją inaugurację będzie miała klasa okręgowa. Już w pierwszej kolejce dojdzie do dwóch meczów derbowych. W tle rozgrywek pojawiają się finanse i zarzuty względem władz gmin o niewspieranie lokalnego sportu
- Podpiszemy pięcioletnie umowy, więc już teraz kluby „pracują” na dotację w 2020 roku. Punkty zdobyte w 2019 r. podczas Mistrzostw Polski, Europy i Świata oraz ligowe awanse i spadki będą mieć wpływ na przyszłoroczne dotacje – mówił rok temu wiceburmistrz Paweł Nikitiński.
- Wiemy, mniej więcej, jakich wyników możemy spodziewać się w najbliższym czasie po naszych klubach. Stąd wspólnie wypracowane zapisy i zaproponowane kwoty – dopowiadał w wywiadzie z lutego 2019 roku, akcentując, iż pięcioletnie umowy sprawią, że kluby nie będą musiały czekać na pieniądze do końca lutego.
- Piękne to były słowa, ale szkoda, że bez pokrycia. Rusza liga a my nic nie wiemy. Ba, burmistrz nie odzywa się do nas. Jesteśmy w kropce - mówi Bogdan Kosmalski z Energetyka, traktując zachowanie magistratu jako niepoważne.
Więcej o pieniądzach i starcie rundy wiosennej można przeczytać w Gazecie Gryfińskiej.
Komentarze (0)
Zaloguj się i dołącz do dyskusji