Robili podchody od jakiegoś czasu. Aż w końcu mnie podeszli

Wywiad z Tomaszem Matoszko, nowym dyrektorem sportowym PGE KPR Gryfino.
Rozmawiamy kilka minut po zakończeniu walnego. A skoro było to dla ciebie zaskoczenie, pewnie nie masz jeszcze konkretnych pomysłów, które będziesz chciał zrealizować w pierwszej kolejności.
T. Matoszko: Najpierw muszę się wdrożyć. Na pewno chcę być blisko zespołu, pomagać zawodnikom i służyć im swoimi radami.
I szukać kompromisów między drużyną, a zarządem?
- Dokładnie. Być skutecznym łącznikiem między nimi.
[...]
Przez ostatni rok brakowało ci piłki ręcznej?
- Powiedzmy, że skończyłem grać rok temu, ale to było symboliczne zakończenie, bo tak naprawdę już wcześniej mało co grałem.
Długo namawiali cię koledzy z klubu, abyś zaangażował się w działalność KPR-u?
- Robili podchody od jakiegoś czasu. Aż w końcu mnie podeszli (śmiech).
Cały wywiad w aktualnym wydaniu Gazety Gryfińskiej.
Komentarze (0)
Zaloguj się i dołącz do dyskusji