Pociągi jeżdżą już (w miarę) normalnie

Wczoraj zapisany został kolejny akt dramatu, który od kilku tygodni rozgrywa się w zachodniopomorskiej kolei. Jak zapewnia jednak zespół prasowy PLK PKP, sytuacja "wróciła już do normy"
Zamiast pociągu, który po interwencji gryfinian, codziennie jedzie do Szczecina o godz. 5.43, pod dworzec podjechała dziś komunikacja zastępcza. To pokłosie wczorajszego wypadku, do którego doszło w Daleszewie, gdzie wykoleił się pociąg towarowy.
Od rana otrzymywaliśmy zdjęcia od czytelników.
- Autobus, który podjechał, był tak zatłoczony, że nie dało się do niego wsiąść - przekazała nam pani Monika, która wobec tego po raz kolejny w tym tygodniu zdecydowała się na podróż do Szczecina, gdzie pracuje, własnym samochodem.
Mamy dla tej oraz innych czytelników dobrą wiadomość. Pociągi wróciły już na trasę Gryfino-Szczecin oraz Szczecin-Gryfino.
- Komunikacja została przywrócona po godzinie 6.00. Po północy udało się wkoleić wagony, a dziś ok. godz. 5.40 zakończono naprawę 100-metrowego odcinka torów, który został uszkodzony na skutek wczorajszego zdarzenia - przekazał nam Bartosz Pietrzykowski z zespołu prasowego PKP PLK.
Więcej o tragicznej sytuacji gryfińskich podróżujących przeczytasz w aktualnej Gazecie Gryfińskiej.
Komentarze (1)
Zaloguj się i dołącz do dyskusjiŁukasz
(11 komentarzy) 2 4Nie wiem jakim autobusem pani jechała ale ja byłem przed 6 w Gryfinie i na pewno nie był przepełniony.
Odpowiedz Zgłoś