Iskra chce przełamać się na Łabędziu

O ile kolejne porażki Ogniwa nie wywołują już żadnej sensacji, dziwi nagły regres bańskiej Iskry
W ostatniej kolejce podopieczni Rafała Gnapa przegrali 1:2 z Mierzynianką Mierzyn. To czwarta z rzędu porażka zespołu, który tym sposobem spadł na dziesiąte miejsce w tabeli.
O przełamanie złej serii Iskra powalczy w sobotę z Łabędziem Widuchowa, który z kolei wyszedł zwycięsko z derbów powiatu.
- To był mecz walki, ale niestety na poziomie A-klasy. Morzycko to teraz mieszanka młodości z doświadczeniem. Wiadomo, że tacy zawodnicy jak Blasius czy Ogonowski są klasą w tej lidze. Młodzi po prostu muszę im dorównać. To samo jest u nas, dlatego też oni jak i my gramy w kratkę. Dziś na przykład byliśmy mocno osłabieni, zagraliśmy ambitnie jedną jedenastką, na ławce zasiedli sami juniorzy. Gola, po podaniu Grzegorza Adamka, strzelił Mateusz Pawlus. Mogliśmy „dołożyć” jeszcze dwie. Morzycko, tak naprawdę miało tylko jedną „setkę”. Cieszą trzy punkty, o stylu zapominamy – skomentował trener Karapulka.
Mecz Iskry z Łabędziem rozpocznie się w sobotę o godzinie 11.00.
Więcej o lidze w Gazecie Gryfińskiej.
Komentarze (0)
Zaloguj się i dołącz do dyskusji