Gryfinska.pl - informacje z powiatu gryfińskiego
Reklama
Reklama

Iskra Banie już na podium okręgówki!

Foto: Zbigniew Włodarczyk
Foto: Zbigniew Włodarczyk

Iskra Banie nie miała problemów z pokonaniem Morzycka Moryń. Dzięki wygranej wicemistrzostwo okręgówki i baraże o 4.ligę wciąż są realne!

Reklama
Reklama

Spotkanie 28 kolejki zostało rozegrane już w piątek (26.05). Patrząc na tabelę i ostatnie wyniki obu drużyn faworyt był jeden. Świadomość celu (o którym pisaliśmy TUTAJ), nie sparaliżowała piłkarzy bańskiej Iskry.

- Ciężko się gra z zespołami, które walczą o byt w lidze i dlatego to bardzo ważne punkty - mówi Rafał Gnap, którego podopieczni wygrali 5:1 po trafieniach Grzegorza Kanieckiego, Kamila Karbowskiego, Grzegorza Krefta, Tomka Janasa i Arkadiusza Kaźmierczaka.

- Dziś daliśmy prezent przeciwnikowi na 0:1. duży błąd mojego obrońcy, który podał do napastnika Morzycka, ale graliśmy dalej, to co sobie zakładaliśmy. Może nie do końca to realizowaliśmy w 100%, ale odpowiedzieliśmy do przerwy trzema bramkami. W drugiej połowie poprawiliśmy dodatkowo grę w defensywie, zmieniając ustawienia, wprowadzając zmiany i ruszyło. Już zdecydowanie byliśmy zespołem lepszym. Powinniśmy być trochę skuteczniejsi, ale nie mogę być niezadowolony, gdy strzelamy 5 bramek - uśmiecha się trener.

Dzisiejsza wygrana sprawiła, że Iskra awansowała na trzecie miejsce w tabeli. Strata zespołu do wicelidera wynosi zaledwie punkt. Tymczasem Stal Szczecin zmierzy się jutro z Odrą Chojna. Jeśli mistrz ligi pokona "Stalówkę", szanse Iskry na baraże o 4.ligę staną się jeszcze bardziej realne.

Do rozegrania zostały bowiem dwie kolejki, w których podopieczni Rafała Gnapa zmierzą się właśnie ze Stalą i Jeziorakiem Szczecin, czyli z bezpośrednimi przeciwnikami w walce o wicemistrzostwo.

- Dlatego pozostaje się cieszyć, że na dwie kolejki przed końcem Iskra też jest w gronie  drużyn, które grają o baraże o 4.ligę. My się bawimy grając w okręgówce, a wiem że takie zespoły jak Stal, czy Jeziorak bardzo chcą zająć drugie miejsce. My w odróżnieniu od nich możemy, a nie musimy. Jak w tych meczach popracuje głowa z nogami w jednym rytmie, bo umiejętności na pewno w zespole są, to możemy również te mecze wygrać. Teraz cieszymy się z tego, co mamy, a mianowicie kolejnego zwycięstwa i pięciu punktów. A co będzie, zobaczymy - podsumowuje "Ząbek".

 

 

Reklama

Komentarze (0)

Zaloguj się i dołącz do dyskusji

Logowanie