Chcieli zorganizować w Gryfinie słynną galę "Putin-Zelensky"!

Pomysł walki pomiędzy sobowtórami Władimira Putina i Wołodymyra Zełeńskiego wywołał ogólnonarodowe oburzenie. Właściciele federacji Royal Division cały czas planują jednak przeprowadzić swoją galę, choć w nieco okrojonej formie. W poprzednim tygodniu sondowali możliwość zorganizowania tego wydarzenia… w Gryfinie
- Zawsze chciałem uratować świat, choćby symbolicznie. 30 kwietnia w Opolu dojdzie do spotkania dwóch facetów, wyglądających jak Ci, którzy muszą ze sobą poważnie porozmawiać… - przekazał Antoni Królikowski, zamieszczając na Instagramie fotografię, na której pozuje z sobowtórami przywódców Rosji i Ukrainy.
33-latek uczynił to jako jeden z włodarzy Royal Division, nowej federacji zajmującej się tzw. freak fightami. To bardzo popularna w ostatnich latach odmiana mieszanych sztuk walki, z tym że zamiast zawodowców, w oktagonie stają celebryci.
Chociaż polski internet widział już wiele, uznano, że Królikowski i Royal Division poszli o co najmniej jeden krok za daleko. Chęć zmonetyzowania przez nich wojny w Ukrainie i wykorzystania ludzkich tragedii dla zysków, spotkała się ze zdecydowanym odzewem i krytyką społeczeństwa.
Dlatego, chociaż Królikowski zrezygnował z firmowania swoją twarzą projektu, a właściciele federacji zrezygnowali ze starcia "fejk Putin" kontra "fejk Zełensky", kolejne miasta odmawiają Royal Division wynajmu obiektów sportowych.
Stąd zainteresowanie naszym miastem i halą sportową przy ul. Parkowej 1A...
Więcej w Gazecie Gryfińskiej.
Komentarze (0)
Zaloguj się i dołącz do dyskusji